Włochy 2009
dzień V i VI -
Toskańskie miasteczka

Ponieważ pogoda nie była plażowa, to wybrali¶my się na zwiedzanie Toskanii.

Pierwszym miasteczkiem była Volterra, znana z produkcji soli i alabastru

Jak większo¶ć włoskich miasteczek, zbudowana z kamienia

Typowy włoski widok, pranie za oknem.


Najstarszym zabytkiem jest ta Brama Etruska

Pod miasteczkiem zachowały się też ruiny z okresu rzymskiego

Kolejnym miasteczkiem jest San Giminiano, które z daleka można rozpoznać po słynnych wieżach

Te wieże były budynkami mieszkalnymi, takie ¶redniowieczne drapacze chmur

Każdy mieszczanin chciał pokazać, że ma największy dom.

Trochę się zmęczyli¶my zwiedzaniem

Jeszcze ostatni rzut oka na San Giminiano

Wieczorem dotarli¶my do Kasi, która poczęstowała na ciastem.

I zaprowadziła na prawdziwe włoskie lody

Potem już tylko odpoczynek

A za oknem widok na Fucecchio.

Kolejnego dnia zwiedzamy Vinci. To tu urodził się Leonardo.

Jasiu nie odpu¶ci żadnemu pomnikowi

A Kasia lodom

Niestety w muzeum Leonarda nie wolno robić zdjęć

Porobili¶my więc sobie

I w końcu mamy wspóln± fotkę

Dom pod Toskańskim słońcem

Otoczony winnicami

I znowu w Fucecchio

Panorama ze wzgórza

A to urokliwe miasteczko San Miniato

Niestety pogoda znowu popsuła trochę widoki

Zwiedzili¶my więc ko¶ciół

Z przepięknym sklepieniem


A na kolację pizza